Urodzony w Starej Wsi - śp. Ignacy Bielawski, znany pod pseudonimem „Mnich”, członek Oddziału Młodzieżowego Narodowej Organizacji Wojskowej, został uhonorowany tablicą pamiątkową umieszczoną w bazylice w swojej rodzinnej miejscowości. Niestety ma ona jedynie charakter symboliczny, ponieważ miejsce pochówku żołnierza do tej pory nie jest znane.
Uroczystości rozpoczęto koncelebrowaną mszą św. w starowiejskiej bazylice, której przewodniczył i homilię wygłosił ks. dr Waldemar Janiga – Dyrektor Wydziału Nauki Katolickiej Kurii Metropolitalnej w Przemyślu. Uczestniczyli w niej m.in. najbliższa rodzina śp. Ignacego Bielawskiego, przedstawiciele władz państwowych - Poseł na Sejm RP Piotr Babinetz, wojewódzkich: Piotr Pilch – Wicewojewoda Podkarpacki oraz w imieniu Marszałka Województwa Podkarpackiego Dorota Chilik – Wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Podkarpackiego, powiatowych: Janusz Draguła - Wicestarosta Brzozowski, Ewa Tabisz – Sekretarz Powiatu i Marta Częczek – Skarbnik Powiatu oraz gminnych, a także jednostek organizacyjnych, służb, inspekcji, straży i stowarzyszeń działających na terenie naszego powiatu i województwa. Na uroczystość przybyli również przedstawiciele służb mundurowych Państwowej Straży Pożarnej i Policji oraz Wojska Polskiego i Związku Harcerstwa Polskiego z Brzozowa, a także poczty sztandarowe: I Batalionu Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa, Komendy Państwowej Straży Pożarnej z Brzozowa, Komendy Państwowej Straży Pożarnej z Sanoka, Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej z Krosna, Starostwa Powiatowego w Brzozowie oraz NSZZ „Solidarność” z Brzozowa. Narratorem uroczystości był drużynowy Jakub Ciesielski z brzozowskiego hufca ZHP, zaś rola prowadzącego uroczystość, z ramienia Wojska Polskiego, przypadła kpt. Janowi Jastrzębskiemu – Dziekanowi Korpusu Oficerów Zawodowych Wojsk Lądowych. Współorganizatorem uroczystości był Paweł Baran z Jednostki Strzeleckiej 2222 w Brzozowie. Oprawę muzyczną zapewniła Orkiestra Dęta „Hejnał” z Haczowa pod batutą Szymona Kielara.
Zgromadzonych w świątyni powitał o. Jan Gruszka SJ – Proboszcz Parafii w Starej Wsi i równocześnie Rektor Kolegium Ojców Jezuitów. Podczas homilii ks. dr Janiga przybliżył sylwetkę śp. Ignacego Bielawskiego oraz kilku innych „Żołnierzy Wyklętych”. Podkreślił on także ich rolę w odzyskaniu przez Polskę niepodległości. – Przez lata „Żołnierzy Wyklętych” nazywano bandytami i zdrajcami Ojczyzny. Pozbawiano ich godnego pochówku i grobów chcąc wykreślić ich z narodowej pamięci. Dzisiaj również możemy obserwować próby zakłamywania przeszłości, mówiąc, że ta część naszej rzeczywistości powinna pozostać w gestii historyków czy pracowników IPN, bo obecnie liczy się przecież jedynie sukces i przyjemność. „Żołnierze Wyklęci” to bohaterowie Polski, którzy są wzorem pielęgnowania przede wszystkim wolności sumienia, wolności wewnętrznej, którzy nie dali się upodlić, bo mieli odpowiednią hierarchię wartości opartej na Ewangelii. Tak zostali wychowani przez swoich rodziców, dziadków, nauczycieli i kapłanów. Wierzyli, że Polska ich potrzebuje, ale przede wszystkim chcieli do końca pozostać wierni swojej wojskowej przysiędze. Życie ich może być tylko i wyłącznie przykładem do naśladowania. Często w życiu bywa tak, że umarli zobowiązują nas mocniej niż żywi - do modlitwy, wierności Bogu i Ojczyźnie, pamięci i hołdowania wartościom ewangelicznym. Dzisiejszy dzień jest dla każdego z nas lekcją historii, patriotyzmu i katechezy przeprowadzonych dla nas przez śp. Ignacego Bielawskiego, „Żołnierza Wyklętego”, Żołnierza Niezłomnego – mówił w homilii ks. dr Waldemar Janiga, który zakończył ją słowami modlitwy Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.
Po Eucharystii głos oddano gościom. Poseł Piotr Babinetz odczytał list od Marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, a Dorota Chilik wystąpiła w imieniu Marszałka Władysława Ortyla. Głos zabrali również Piotr Pilch - Wicewojewoda Podkarpacki oraz dr hab. Krzysztof Kaczmarski – Naczelnik Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Rzeszowie w imieniu Dyrektora Oddziału IPN w Rzeszowie dr Dariusza Iwaneczko. Następnie odsłonięto tablicę upamiętniającą śp. Ignacego Bielawskiego, którą poświęcił ks. dr Waldemar Janiga. Na placu przed kościołem odczytany został Apel Poległych oraz oddano salwę honorową, po czym delegacje złożyły pod tablicą okolicznościowe wiązanki kwiatów, a take odegrano melodię „Śpij kolego”. – Dla mnie to ogromne wydarzenie. Ja Ignacego doskonale pamiętam, bo przecież miałam 15 lat, gdy ostatnio go widziałam. Wtedy w ten ostatni dzień, pamiętam, że był ogromnie zdenerwowany bo czekał na kolegę z Golcowej, a ten się spóźniał. Później dopiero okazało się, że powodem jego spóźnienia była wizyta w Brzozowie, owocem której Ignacy otrzymał później postrzał w głowę. Wiedziałam o jego służbie dla Ojczyzny. Mieszkaliśmy przecież w jednym domu i widziałam jak nieraz w nocy brał krzyż ze ściany gdy składali przysięgi. Za swoją służbę otrzymał w tym roku od Prezydenta RP Andrzeja Dudy pośmiertnie Krzyż z Mieczami Orderu Krzyża Niepodległości. Zarówno order jak i tablica to zasługa Henryka Kozika, który złożył odpowiednie wnioski oraz ufundował pamiątkową tablicę. Nie wiemy, gdzie jest pochowany, ale może wreszcie uda się go odnaleźć – opowiadała wzruszona Czesława Bielawska, siostra śp. Ignacego Bielawskiego.
Jak już wcześniej wspomniano „Mnich” należał do Oddziału Młodzieżowego Narodowej Organizacji Wojskowej, która po akcji scaleniowej weszła w skład Armii Krajowej. Jako członek tej organizacji był m.in. kolporterem prasy organizacyjnej, brał udział w różnych akcjach bojowych, przerzutach broni czy szkoleniu wojskowym. Po zajęciu przez Sowietów powiatu brzozowskiego wziął udział w akcji mającej na celu uwolnienie więźniów z aresztu Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Podczas akcji w Wielki Piątek 30 marca 1945 r. znajdował się on w straży przedniej oddziału dowodzonego przez ppor. Franciszka Orłowskiego „Orbitowskiego”. W trakcie zasadzki zorganizowanej przez funkcjonariuszy UB, przy próbie rzucenia granatu, Ignacy Bielawski został postrzelony w tył głowy. Rannego przewieziono do siedziby PBUP, a następnie wywieziono w kierunku Sanoka. Przez wiele lat po wojnie brak było informacji na temat jego dalszych losów. W dokumentacji wytworzonej przez aparat bezpieczeństwa odnotowano, że zmarł 3 dni po akcji, nie odzyskawszy przytomności. Z dokumentów tych wynika również, że UB zostało uprzedzone o tej akcji. Ignacy Bielawski zmarł mając zaledwie 22 lata.
– Miejsce pochówku faktycznie nie jest nam znane. Dopóki nie znajdziemy jego doczesnych szczątków, nie ma co marzyć o tym, by móc mu zorganizować katolicki pochówek. Mam nadzieję, że kiedyś nam się to uda. Najprawdopodobniej zmarł w szpitalu w Sanoku. W trakcie śledztwa, którą prowadziła Komisja Ścigania Zbrodni Przeciw Narodowi Polskiemu w sprawie śledztwa dotyczącego zabójstwa Ignacego Bielawskiego nasi prokuratorzy sprawdzili księgi USC w Sanoku. Nie ma tam żadnej wzmianki o tym jakoby został pochowany w tym mieście. Nie ma też takiej informacji w aktach w Brzozowie. Przypadek Ignacego Bielawskiego jest przykładem tysięcy Żołnierzy Niezłomnych, których komuniści po zabiciu chowali w nieznanych dołach, bo ciężko to nawet nazwać mogiłą czy grobem – stwierdził dr hab. Krzysztof Kaczmarski. – Mimo wszystko jest jednak nadzieja, że szczątki te zostały znalezione. Jesienią ubiegłego roku na brzozowskim cmentarzu odkryto szczątki trzech osób. Podejrzewamy, że może to być małżeństwo Żubrydów i właśnie Ignacy Bielawski. Na razie trzeba przeprowadzić dokładne badania genetyczne. Pobraliśmy już DNA od pani Czesławy, ale jest duże prawdopodobieństwo, że próbki pobrane zostaną też od przedstawiciela z dalszej rodziny, bo podobno takie działanie jest bardziej miarodajne i dokładniejsze. Prawdopodobnie wyniki będą znane albo końcem tego roku, albo wiosną przyszłego roku. Dzisiejsza uroczystość pokazuje, że niektóre karty naszej historii trzeba przejrzeć jeszcze raz i odkłamać. Naszym obowiązkiem jest upamiętniać tych, dzięki którym my żyjemy dzisiaj w wolnym, niepodległym kraju – podsumował Henryk Kozik – Przewodniczący Rady Powiatu w Brzozowie i równocześnie inicjator i organizator uroczystości.
Patronat honorowy nad uroczystościami objął Poseł RP Piotr Babinetz oraz dr Dariusz Iwaneczko - Dyrektor Oddziału IPN w Rzeszowie. Marmurową tablicę upamiętniającą Ignacego Bielawskiego wykonał artysta Grzegorz Filak z Jasionowa.