Liceum Ogólnokształcące w Brzozowie - widok od frontu

Ciężka praca, zaangażowanie i ambicja to przepis na sukces uczniów z brzozowskiego „ogólniaka”, którzy odnotowują passę wysokich osiągnięć w olimpiadach i konkursach przedmiotowych. Nie od dziś wiadomo, iż młodzież I Liceum Ogólnokształcącego w Brzozowie swą wiedzę i talent potrafi z determinacją przekuć w sukces. I nie ma tu znaczenia dziedzina tychże osiągnięć, bowiem w ogólniaku znajdziemy zarówno uzdolnionych lingwistów, humanistów, jak i umysły ścisłe.

Do grona tych pierwszych należy Marcin Matyasz - uczeń klasy maturalnej, który wygrał okręgowy etap 44 Olimpiady Języka Niemieckiego. I to wygrał w fenomenalnym stylu, uzyskując bowiem komplet przewidzianych punktów. Podopieczny Bernadety Siegel-Wojnickiej uzyskał tym samym przepustkę do etapu centralnego. - Języka niemieckiego zacząłem uczyć się w pierwszej klasie podstawówki, był to mój pierwszy i wiodący język w szkole. Na początku była to raczej zabawa niż nauka, choć pamiętam, że bardzo lubiłem chodzić na zajęcia. Na poważnie zająłem się tym językiem w 6 klasie, kiedy to za namową mojej nauczycielki - pani Ewy Hućko - zgłosiłem się do konkursu z Kuratorium Oświaty w Rzeszowie. Wtedy przekonałem się, że niemiecki jest naprawdę ciekawy, a jego nauka dawała mi dużo satysfakcji. Gdy się okazało, że zdobyłem tytuł laureata tego konkursu, był to dla mnie taki impuls do działania – wspomina Marcin. Jak sam mówi, języka niemieckiego uczy się dla siebie, dla przyjemności. A że idzie to w parze z wymiernymi rezultatami, tym lepiej. - Z pomocą pani Jolanty Gliściak powtórzyłem sukces w kuratoryjnym konkursie. Gdy przyszedłem do naszego LO, już na drugiej lekcji niemieckiego pani Bernadeta Siegel-Wojnicka zaoferowała mi dodatkowe zajęcia i zaproponowała udział w Olimpiadzie Języka Niemieckiego dla szkół średnich (OJN). Tutaj trzeba wykazać się nie tylko ogólną znajomością języka, ale także wiedzą o historii, kulturze i literaturze. Nigdy wcześniej nie interesowałem się tymi tematami, ale mimo to wziąłem udział w OJN. Z wszystkich tych zagadnień najbardziej polubiłem niemiecką literaturę. Czytane przeze mnie książki nie były może łatwe w odbiorze, ale za to bardzo wartościowe. Największe wrażenie zrobiły na mnie powieści rozliczające nazistowską przeszłość. Myślę, że warto próbować swoich sił w olimpiadach przedmiotowych. Wymaga to dużych pokładów motywacji i samozaparcia, ale jednocześnie poszerza wiedzę i daje szansę na korzyści płynące z posiadania tytułu finalisty czy laureata – podsumowuje Marcin.

Amelia MaliszFantastycznie zaprezentowała się również Amelia Malisz, która bardzo dobrze poradziła sobie w pisemnej części zawodów okręgowych Olimpiady Literatury i Języka Polskiego, uzyskując tym samym awans do kolejnego, ustnego etapu konkursu. Kluczową rolę, obok ciężkiej pracy i ambicji młodej humanistki, odegrały jej zainteresowania. - W drugim etapie trafiłam na temat „Negacja, odrzucenie, kontestacja - na podstawie wybranych utworów literackich dawnych i współczesnych omów przykłady takich postaw oraz sposoby ich literackiej reprezentacji”. Brzmi strasznie, pisze się na szczęście nieco lepiej. Myślę, że bez wiedzy zdobytej dzięki pogłębianiu swojej pasji - a więc szeroko pojętej sztuki, teatru, malarstwa i oczywiście literatury - nie udałoby mi się podołać takiemu tematowi – opowiada z uśmiechem Amelia.

Nie zabrakło również sukcesów z zakresu wiedzy geograficznej. Swe horyzonty w tej dziedzinie poszerzali Natalia Kędra, Karolina Wojtowicz, Kamil Gębuś, Jan Siekaniec, Adrianna Golonka, Gabriela Jęczalik oraz Magdalena Draguła. W takim gronie wzięli udział w konkursie Geo-Planeta, zaś Magdalena Draguła otrzymała w nim wyróżnienie. Geografia to doskonałe pole do manewru również dla Natalii Kędry, która wystartowała w sesji jesiennej Ogólnopolskiej Olimpiady Przedmiotowej z Geografii OLIMPUS i otrzymała tytuł laureata za zajęcie ósmego miejsca w kraju. - Nie od zawsze lubiłam geografię. Wcześniej wydawała mi się nudna i nieciekawa. Zmieniło się to pod koniec 7 klasy, gdy moja nauczycielka – pani Katarzyna Pytlowany - zachęciła mnie do udziału w zajęciach dodatkowych i wtedy zaczęłam się fascynować tym przedmiotem. W 8 klasie wzięłam udział w konkursie organizowanym przez Kuratorium Oświaty w Rzeszowie i raczej nie znajdę słów, jakie mogą opisać moją radość, kiedy przechodziłam kolejne etapy. Niestety ostatni - wojewódzki - nie odbył się z powodu pandemii, ale zostałam laureatką na podstawie punktów z etapu okręgowego. I właśnie wtedy podjęłam decyzję, że geografia zdecydowanie będzie jednym z moich rozszerzeń. W LO, już pod okiem pani Aleksandry Boroń, wzięłam udział w kilku konkursach oraz Olimpiadzie Geograficznej, która była dla mnie szczególnym wyzwaniem. Mimo wszelkich trudności, dzięki samozaparciu i miłości do tego, co robię, osiągnęłam wynik, z którego jestem dumna – dzieli się wrażeniami Natalia Kędra.

Jako się rzekło w brzozowskim „ogólniaku” nie brakuje też umysłów ścisłych. Ich naturalne predyspozycje i wytężona praca przekładają się na konkretne sukcesy. Poświadczyć to mogą uczniowie klasy 2AG - Bartosz Buczek i Tomasz Kurcoń, którzy awansowali do II etapu Olimpiady o Diamentowy Indeks AGH czy Karol Rak i Miłosz Siadkowski, którzy zostali Finalistami Wojewódzkiego Konkursu Matematycznego im. prof. Jana Marszała. Nie przychodzi to oczywiście bez wyrzeczeń, bowiem każdy sukces okupiony jest zaangażowaniem i poświęconym czasem, zarówno uczniów, jak i kadry pedagogicznej. Warto tu bowiem wspomnieć, iż uczniowie „ogólniaka” zawsze mogą liczyć na wsparcie i pomoc nauczycieli danego przedmiotu. W tym wypadku młodych matematyków przygotowywali: Joanna Bieńkowska, Marzena Szewczyk, Joanna Chęć oraz Lesław Franus.

LOFascynacja przeszłością i świetna znajomość historii od najmłodszych lat były domeną Jana Siekańca, ucznia klasy 2c, który pod opieką Michała Wolaka awansował do centralnego etapu XIV edycji Ogólnopolskiej Olimpiady Przedmiotowej im. mjr. Marka Gajewskiego „Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego w latach 972 – 1514. Od Cedyni do Orszy”. Na początku kwietnia Janek będzie walczył o tytuł laureata w etapie centralnym. Sukcesem samym w sobie jest natomiast duża świadomość historyczna wszystkich uczniów brzozowskiego „ogólniaka”, gdyż od lat pielęgnują pamięć o wielkich ludziach i milowych wydarzeniach.

Jak widać, mimo niekonwencjonalnej nauki zdalnej, uczniowie I LO utrzymują wysoki poziom i nie obniżają swych lotów. Doskonale wiedzą, że serce wkładane w naukę i determinacja owocują sukcesem. A radość z jego osiągnięcia warta jest każdej poświęconej nauce chwili.